top of page

2022

"Natura"

 zdjęcia, laureaci, nagrodzone teksty

Konkurs literacki - Tron Eisteddfodu
Temat: "Rzeka/River/Afon/Abhainn"

Y Gadair.jpg

I miejsce

 

Oonagh Alaw - Ora Walkowska

 

 

The Innate River

(including elements of Englyn and Cynghanedd)

 

The sluggish river trace, woven tightly,

Stained with many a dace,

Sparkling in all its grace,

Seemingly an all teal base.

 

There flows the stream flawlessly,

View of beauty wirelessly.

Intangible fang quite,

Full of spirit, fleeing in spite.

Endless paths lead to the dawn,

Move menacingly as its pawn.

A shallow shell to the rain,

Currents against you, not plain.

Thou shalt not trust its oath,

Or will collapse by sly troth.

 

The river across your mind,

Bonded to you, the bended kind.

Cross anytime border bank,

To harness the horrid tank.

Harmony of every hour,

The awe-inspiring skill to scour.

Yet it retains the liquids,

Stay this pure, deny all the fluids.

 

Restless force of it all, longing for peace,

Not only did you fall,

For neither its charm nor call,

But found yourself hearing squall.

 

 

II miejsce

 

Margo - Sara Żyła

 

Dorzecze (do rzeczy)

 

 

Kiedy jest dobrze to myślę
czy to dobrze?
być z tobą w wyobraźni i przez to najmocniej
splatać nas w każdy węzeł w mojej głowie
płynąć z twym nurtem trzymając za rączkę
tylko, gdy czegoś poważnie się boję
dni następnych, brzydkiej śmierci i kataklizmów,
suszy, niedoborów, samotności rodziców
na co dzień wcale nie patrzę pod nogi i nie chodzę nad rzekę
matka nie pozwala, bo nie zna tej drogi
Dopiero strach sprawia że cię odwiedzam
wymykam się nocą, blada, roztrzęsiona
widzę Ciebie, jak zagarniasz mnie z brzegu
nie mówisz nic, wiem że nie płyniemy bez celu
zabierasz mnie do swojego serca północy
bezwarunkowo, bez wahań pulsującym nurtem
lęki zamieniasz w uważne kroki
Ty lepiej wiesz ode mnie jak bardzo
jesteś mi drogi



 

 

CELtoMUZYKOWANIE

Konkurs piosenki celtyckiej dla młodzieży

I miejsce - Magdalena Brożek (II LO Poznań)

II miejsce - Maria Szczech

III miejsce - Zofia Łanoszka

wyróżnienia: Nadia Najdzinowicz

Mikołaj Marcinkowski i Zofia Czekaj

Wyróżnienie za englyn

 

Pannadoumierania - Kamila Fajczyk

 

co krzyżak lubo dzierzga - człek wyrżnie
ogień już zażega
gdzie ongiś lipa mnoga
wróć mi się łąko droga

 



 

 

Wysłuchaliśmy....

  • "Ar Lan y Mor" - wyk. Zofia Łanoszka

  • "Tra Bo Dau" wyk. Mikołaj Marcinkowski i Zofia Czekaj

  • "Si Hei Lwli 'Mabi" - wyk. Magdalena Brożek

  • "Si Hei Lwli 'Mabi" - wyk. Maria Szczech

  • "Cad e din don te sin" - wyk. Nadia Najdzinowicz

  • występu harfiarki Barbary Karlik

nagrania dostępne są na serwisie YT tutaj.

 

 

 

Konkurs tłumaczeniowy
Tłumaczenie na język polski fragmentu dramatu Dylana Thomasa "Under Milk Wood"
 
I miejsce
Lawendowa - Aleksandra Cieciórska (UAM)

II miejsce
Crooked Jes - Joanna Kasierska (UAM)

III miejsce

Llyn Gwyn - Nikola Zduńczyk (UAM)

Wyróżnienia
Anarion - Marta Rogulska  (UAM)
Apolonia - Jagoda Frydryszak (I LO we Wrześni)


 
 
 
 
 

IMG_20220519_1520550.jpg
P1020771.JPG

 

Konkurs prozatorski - Medal Eisteddfodu

 

Opowiadanie inspirowane cytatem z wiersza R.S. Thomasa 

"Gdzie się obrócić, by nie obrócić się w kamień?..."

I miejsce - Yr Helygwraig - Daniel Sokulski 

II miejsce - Llyn Gwyn - Nikola Zduńczyk

III miejsce - Cerys - Alicja Siemiątkowska

 

 

 

 

 

Tłumaczenie prozy z języka walijskiego

 

Tekst konkursowy - "Y Llif" Caryl Lewis

I miejsce - Daniela Pabiś (Kocmołuch)

II miejsce - Daniel Sokulski (Yr Helygwraig)

 

 

 

 

 

 

 

 

Konkurs plastyczny

 

"Szczególnie kiedy wiatr październikowy..." - prace zainspirowane obrazem z wiersza Dylana Thomasa 

I miejsce - Aneta Adamczewska

II miejsce - Marta Rogulska

III miejsce - Martyna Ostrowska

 

 

 

 

 

 

 

Dylan Thomas 

Especially When The October Wind               Szczególnie kiedy wiatr październikowy

Especially when the October wind
With frosty fingers punishes my hair,
Caught by the crabbing sun I walk on fire
And cast a shadow crab upon the land,
By the sea's side, hearing the noise of birds,
Hearing the raven cough in winter sticks,
My busy heart who shudders as she talks
Sheds the syllabic blood and drains her words.

Shut, too, in a tower of words, I mark
On the horizon walking like the trees
The wordy shapes of women, and the rows
Of the star-gestured children in the park.
Some let me make you of the vowelled beeches,
Some of the oaken voices, from the roots
Of many a thorny shire tell you notes,
Some let me make you of the water's speeches.

Behind a pot of ferns the wagging clock
Tells me the hour's word, the neural meaning
Flies on the shafted disk, declaims the morning
And tells the windy weather in the cock.
Some let me make you of the meadow's signs;
The signal grass that tells me all I know
Breaks with the wormy winter through the eye.
Some let me tell you of the raven's sins.

Especially when the October wind
(Some let me make you of autumnal spells,
The spider-tongued, and the loud hill of Wales)
With fists of turnips punishes the land,
Some let me make you of the heartless words.
The heart is drained that, spelling in the scurry
Of chemic blood, warned of the coming fury.
By the sea's side hear the dark-vowelled birds.

Szczególnie kiedy wiatr październikowy
Tarmosi mroźną garścią moje włosy,
W ognistej sieci słońca lubię kroczyć
Rzucając sobie cień kraba pod nogi;
U brzegu morza, słysząc ptasi lament
I kaszel kruka w zimowych badylach,
Drży skrzętne serce i tryska krwią sylab,
Spijając słowa przez nią wyszeptane.

 

Zamknięty w wieży słów, na horyzoncie
W maszerujących rzędach drzew dostrzegam
Rozmownych kształtów kobiecych szeregi,
Dzieci o gestach gwiazd przez park biegnące.
Mogę cię stworzyć ze znaków korzeni
Spod hrabstw cierniowych, wymówić cię nutą
Dębowych wołań, samogłosek buków,
Mogę cię stworzyć z przemówień strumienia.

Zegar zza donic z paprocią skanduje
Słowo godziny, nerw wskazówki nosi
Treść wokół tarczy, deklamuje rosę,
A z dachu wiatry przepowiada kurek.
Mogę się ciebie w znakach łąk dosłuchać:
Wymowna trawa sygnałem wysokim
Z robakiem zimy przedrze się przez oko.
Mogę cię ujrzeć w czarnych grzechach kruka.


Szczególnie kiedy wiatr październikowy
(Mogę cię stworzyć językiem pajęczym
Z jesiennych czarów, z walijskich wzgórz dźwięcznych)
Szturcha pięściami rzep zagonów głowy,
Mogę cię tworzyć z słów serca wyzbytych.
Już krew chemiczna, gnając sylabami
Z wyschłego serca, głosi rychły zamęt.
Brzeg morza w ciemnych głoskach ptaków skryty.

przełożył Stanisław Barańczak

bottom of page